wtorek, 28 czerwca 2016

Zdobycze

Czuję się z tym wpisem jak jakaś szafiarka, ale konwencja zobowiązuje, więc i o zakupach trzeba pisać. Dzisiaj załatwiałem dwa w jednym - omijałem kolejkę w NFZ za Europejską Kartą Ubezpieczenia Zdrowotnego i odwiedziłem bank plus parę sklepów. Wszystko dzięki numerkom, które nie komplikują kolejki i dają rozeznanie, ile jeszcze zostaje czasu. A ja czasu nie lubię marnować, więc na pierwszy ogień poszedł mój bank. Nie spodziewałem się, że będą tak mili i uraczą mnie informacją, iż mogę sobie wypłacać ISK we wszystkich możliwych bankomatach na Islandii bez żadnej prowizji. Alior zapunktował, nie powiem. W międzyczasie minęło kilkanaście numerków w kolejce, a jako, że ulica pełna sklepów, postanowiłem zapolować na buty trekkingowe. Dwa złe trafienia, ale w końcu sklep sportowy z dobrym asortymentem. Pan był ciekaw, dokąd te buty pojadą, więc powiedziałem. Potem zasypał mnie szczegółami dotyczącymi meczu Islandii z Anglią, wykazał wielką sympatię dla Gunnar(sonów), a ja z przyzwoitości potakiwałem i dawałem do zrozumienia, że oglądałem mecz. Pan na fali porozumienia i dość znacznej kwoty za buty zaproponował mi promocję elfa i mogłem sobie wybrać polar za cenę o 30% niższą niż na metce. To jest zasadniczy plus niechodzenia po sklepach w galeriach, gdzie nikt nie zaproponowałby czegoś takiego. Tymczasem minęło kolejnych kilkanaście numerków i mogłem odebrać kartę w NFZ.

W związku z powyższym mam wszystko, a nawet więcej, niż dziś planowałem zdobyć. Do tego zrobiło się przyjemnie, jakieś 19 st. W tej temperaturze fajnie jest kupować czapkę i patrzeć na reakcję sprzedawców oraz innych klientów. Do kompletu wziąłem lekką smerfetkę na wypadek silnych wiatrów - odmłodzę się w niej o naście lat, co tam! Teraz pozostaje ćwiczyć samodyscyplinę, ucząc się islandzkiego. Plus kibicować islandzkim piłkarzom w meczu z Francuzami, z którymi na pewno nie będą mieli lekko.

5 komentarzy:

  1. Na Islandii mało kto używa gotówki. Islandczycy prawie zupełnie. Zadbaj o kartę kredytową lub jakąkolwiek inną płatniczą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja chętnie pomiętoszę w dłoni ichnie papierki. Dopytam się w sprawie tej promo - skoro z bankomatów mogę za free, to w sklepach płacić chyba też.

      Usuń
  2. W sklepie z odzieżą roboczą (BHP) kup spodnie od deszczu.Przymierz na miejscu wkładając na te w których będziesz ubrany(mają być wygodne-lużne).Wtedy będziesz mógł bezpiecznie wędrować i w kazdej chwili w razie deszczu nałożyć na wierzch-polecam zakładac w pobliżu wodospadów.Dużo miejsca nie zajmują w plecaku(cienkie są)-ja ze swoimi nie rozstaję sie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, to już dawno zrobione. :)
      http://islandianazawsze.blogspot.com/2016/05/pierwsza-inwestycja.html

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń